sobota, 27 września 2014

niedziela, 21 września 2014

BLISKIE SPOTKANIE Z SYBERIĄ

19 września odbyło się kolejne spotkanie z serii "Bliskie spotkania z..." Tym razem tematem spotkania była Syberia, a naszymi gośćmi była rodzina Domagałów z Ełku. 
Agnieszka i Michał Domagałowie są misjonarzami - tłumaczami Biblii i przez ponad 10 lat mieszkali na Syberii. Przyjechali by opowiedzieć o swoim wieloletnim doświadczeniu życia i pracy wśród dwóch spośród wielu syberyjskich narodów - Chakasów i Jakutów. W trakcie czterech spotkań dowiedzieliśmy się wiele o kulturze, geografii i gospodarce Chakasji i Jakucji. Syberia ma różne oblicza, mała rolnicza Chakasja nie jest w stanie gospodarczo równać się z bogatą w surowce Jakucją. Podczas prezentacji uzyskaliśmy odpowiedzi na wiele pytań, takich jak:
  • Jak żyć w miejscu, gdzie przez dziewięć miesięcy trwa zima?
  • Co znaczy słowo "tajga"?
  • Jak chodzić do toalety na zewnątrz, gdy temperatura spada poniżej -40 st.?
  • Gdzie tak naprawdę kończy się Europa i zaczyna się Azja?
  • Czy praca tłumaczenia Biblii na języki syberyjskich narodów ma sens?
  • Co jest największym przysmakiem Jakutów w syberyjskiej tajdze?
  • Po co potrzebna jest siekiera, kiedy idzie się po wodę do domu?
  • Czym jest chakaska bania?
  • Dlaczego moralnie złe dla Chakasa jest plucie do rzeki?
  • Do czego służy renifer Jakutom?
  • Dlaczego w Jakucji domy buduje się na palach?
  • Jakie bogactwa odkrywają wiosną syberyjskie rzeki?
  • Dlaczego europejczycy przybywający zimą do Jakucji nie potrafią utrzymać równowagi na nogach?
Więcej o pracy i życiu Agnieszki i Michała wśród Chakasów można przeczytać w ich książce pt. "Syberia z okna misjonarza". Książkę można nabyć na przykład tutaj: http://szaron.pl/swiadectwa-zycia/1448-Syberia-z-okna-misjonarza-9788391221037.html

Dziękuję Agnieszce i Michałowi za ich przyjazd i okazaną nam życzliwość :-)

sobota, 20 września 2014

ZE ZDZIEMBORZA DO PARZENIA

Korzystając ze słonecznej soboty, wraz z grupą nauczycieli płynęliśmy kajakami Skrwą Prawą na trasie Zdziembórz-Parzeń. Dziesięciokilometrowy odcinek rzeki obfitował w malownicze krajobrazy, szczególnie na terenie rezerwatu przyrody "Brudzeńskie Jary". Niski poziom wody powodował nieznaczne trudności podczas spływu, na kilku odcinkach trzeba było przeciągać kajaki brodząc w płytkiej wodzie. Atrakcją spływu były też dwie niewielkie kaskady wodne, których pokonanie nie dla wszystkich było przysłowiową "bułką z masłem". Następny spływ już wkrótce :-)