niedziela, 26 maja 2019

ŚWIĘTUJMY!

„Człowiek naszych czasów traci zdolność świętowania. Zamiast świętować, poszukuje rozbawienia lub rozweselenia. Świętowanie jest stanem aktywnym, aktem wyrażania szacunku czy wdzięczności. Być rozweselonym jest biernym stanem – to uzyskać przyjemność, którą sprawia nam rozweselający czyn czy spektakl. Rozrywka jest oderwaniem od codzienności, odwróceniem uwagi od zajęć codziennego życia. Świętowanie to konfrontacja, zwracająca uwagę na transcendentny sens ludzkich działań.
(…)
Świętować to partycypować w większej radości, uczestniczyć w wiecznym dramacie. W aktach konsumpcji intencją jest zadowolić nasze jaźnie; w aktach świętowania intencją jest wychwalać Boga – źródło błogosławieństwa. Do czego służy wiedza? Mamy utrwalony odruch, by wierzyć, że wiedza służy do eksploatacji świata. Zapomnieliśmy, że wiedza służy również uwielbianiu Boga”.

Abraham Joshua Heschel (1907-1972), urodzony w Warszawie filozof religii, rabin i naukowiec, filozof i pisarz, mówca i poeta, nauczyciel i działacz społeczny.

sobota, 25 maja 2019

BYLIŚMY RAZEM, CZYLI POLACY I ŻYDZI W GOSTYNINIE

Zdjęcie: Grzesiek Mart
Wyrażam wdzięczność za możliwość towarzyszenia, podczas wizyty w Polsce, grupie osób z Izraela, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, których przodkowie byli częścią społeczności przedwojennego Gostynina i Gąbina. Po raz pierwszy w powojennej historii Gostynina mogliśmy gościć tak liczną – ponad dwudziestoosobową – grupę potomków gostynińskich (17 osób) i gąbińskich Żydów. Wspólnie spożywane posiłki, spacery, spotkanie w Urzędzie Miasta oraz z młodzieżą w gostynińskim liceum, wizyta na cmentarzu żydowskim, Marsz Pamięci i wieczorna kolacja z mieszkańcami Gostynina, były niezapomnianym przeżyciem. 

Po blisko trzech latach od inauguracji projektu „Wielokulturowy Gostynin” (www.wielokulturowygostynin.pl), w którym centralne miejsce przypadło upamiętnieniu żydowskiej historii mojego miasta, spotkaliśmy się w sercu Gostynina, przy tablicy „Sztetl. Żydzi gostynińscy”. Staliśmy obok siebie. My Polacy i oni – Żydzi. Miałem wrażenie, że ten podział na „my i oni” przestał mieć wtedy znaczenie. Byliśmy po prostu „my”. Razem. Blisko. Ramię w ramię. Połączył nas szacunek dla wydarzeń będących bolesnym doświadczeniem zarówno dla Polaków, jak i Żydów. Nasi żydowscy sąsiedzi zostali, w latach II wojny światowej, w brutalny sposób wyrwani z gostynińskiej ziemi. Kiedy myślę o tamtych wydarzeniach staram się zrozumieć ból, jaki przez lata towarzyszył potomkom naszych żydowskich sąsiadów. Myślę też, że do bólu spowodowanego zagładą kilku tysięcy mężczyzn, kobiet i dzieci, których jedyną „zbrodnią” była ich żydowska tożsamość, doszedł ból wynikający z zapomnienia o ofiarach nazistowskiej nienawiści. Ból wynikający z tego, że przez wiele lat w gostynińskiej pamięci nie było miejsca dla Żydów. Wszak ślady żydowskiej przeszłości, zarówno te materialne, jak i te niematerialne, należące do tzw. kultury duchowej, zostały zatarte na tyle, że można było odnieść wrażenie, iż Żydów w Gostyninie nigdy nie było. Wyrażam nadzieję, że nasze spotkanie było ważnym krokiem ku uleczeniu.

20 maja w Gostyninie połączyła nas – Polaków i Żydów – pamięć o dramacie Holokaustu. Jednak tym co, jak wierzę, może scalić nas jeszcze mocniej jest nadzieja. Nadzieja, że przyszłe dni będą naznaczone życiem, błogosławieństwem i dobrem. Jako chrześcijanin wierzę w moc błogosławieństwa. Wierzę, że życie triumfuje nad śmiercią, uzdrowienie bierze górę nad chorobą, światło przezwycięża ciemność, a miłość pokonuje nienawiść.

Być może nie wszystkim towarzyszyły emocje, które stały się moim udziałem i którym daję wyraz w tym tekście. Gostyniński Marsz Pamięci był dla mnie wołaniem o błogosławieństwo dla gostynińskiej ziemi, która została naznaczona przekleństwem zbrodni Holokaustu. Obok modlitwy Kadisz, którą recytowali obecni na gostynińskim Rynku Żydzi, miałem przywilej przywołać tekst Psalmu 67, będącego modlitwą o szczęśliwe życie:

„Niech Bóg okaże nam miłosierdzie
I niech nas darzy szczęściem,
Niech rozjaśni nad nami swoją twarz!
Niech w ten sposób ziemia pozna Twoją drogę,
A wszystkie narody — Twoje zbawienie.
(…)
Niech Cię wysławiają ludy, o Boże;
Niech Cię wysławiają wszystkie ludy!
Ziemia wydała swój plon — Bóg, nasz Bóg, czyni nas szczęśliwymi.
O, niech On nam błogosławi
I niech lęk przed Nim odczuwają wszystkie krańce ziemi!”.

Pragnę podziękować tym wszystkim, którzy uczynili dzień 20 maja 2019 roku szczególnym. Dziękuję wizytującym Gostynin potomkom gostynińskich i gąbińskich Żydów, wśród których byli: Jessie, Ken, Susan, Blanche, Elie, Dan, Elianna, Michal, Ariella, Leon, Marlene, Robin, Edee, Bernard, Michael, Neta, Noam, Moshe, Hannah, Rachel, Gabriela, Ruthy i Izhak. Szczególnie dziękuję prof. Leonowi Zamościowi za zorganizowanie przyjazdu tak licznej grupy do Polski.

Zdjęcia poniżej wykonał Grzesiek Mart