poniedziałek, 25 lutego 2019

BOHATEROWIE, DONOSICIELE I OPRAWCY

Pani Julianna Postek (siedzi z przodu)
Bohaterowie 
Donosiciele 
Oprawcy 

„(Niemcy) przyjechali po południu… Jak się napili to przyjechali i mamusię okropnie zbili kijami. Ręce połamali i nogi połamali… Mordowała się ze dwanaście godzin. Nie było wiadomo czy to jest człowiek… tylko taka kula… A ludzie jak się śmieli… A ludzie (z wioski) jak krzyczeli, że dobrze zrobili zabijając mamusię…”. 

Tak wspomina dramatyczne wydarzenia z czasów II wojny światowej Pani Cecylia Borkowska, córka Państwa Postków, którzy ukrywali w piwnicy na ziemniaki Żydów – uciekinierów z getta stoczkowskiego, getta warszawskiego i z Treblinki. Łącznie 17 osób. Całej wypowiedzi Pani Cecylii można wysłuchać pod linkiem:



Julianna i Stanisław Postek mieszkali przed wojną w Stoczku Węgrowskim (ok. 80 km na północny-wschód od Warszawy). Mieli dziesięcioro dzieci. W Stoczku w latach 20. XX wieku mieszkało ponad 1200 Żydów, stanowiących blisko 75% mieszkańców. W czasie okupacji hitlerowskiej w utworzonym w Stoczku getcie przebywało ok. 2000 Żydów. Likwidacja getta miała miejsce we wrześniu 1942 roku. Około 200 Żydów zamordowano w Stoczku, pozostałych wywieziono na zagładę do Treblinki.

Rodzina Postków ukrywała w piwnicy na ziemniaki Żydów – uciekinierów z getta stoczkowskiego, getta warszawskiego i z obozu zagłady w Treblince. Łącznie ukrywało się u Postków 17 Żydów, wśród nich był pan Hajkiel i rodzina Majorków (dwaj bracia z siostrą i jej dzieckiem). Stanisław Postek zrobił dla nich schron za domem. Wskutek donosu, we wrześniu 1943 roku, żandarmeria niemiecka otoczyła gospodarstwo Postków. Wyciągnięci z kryjówek Żydzi zostali rozstrzelani na miejscu i w pobliskim lesie. Juliannę Postek zamordowano przy pomocy kijów gdy odkryto, że wypiekała chleb Żydom. Jej męża Stanisława wywieziono do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, gdzie zginął. Dwaj zabrani synowie: Henryk i Wacław zginęli z rąk Niemców w nieznanych bliżej okolicznościach.

Źródło: https://sprawiedliwi.org.pl/pl/historie-pomocy/historia-pomocy-rodzina-postkow

sobota, 23 lutego 2019

ROKICIE. MURZYNOWSKI I NOWY TESTAMENT

Na Ziemi Dobrzyńskiej leży miejscowość Rokicie, a w niej znajduje się ceglany kościół – maleńka XIII-wieczna romańska budowla. Na placu rokickiego kościoła parafialnego stoi, odsłonięty w styczniu 2018 roku, pomnik pierwszego, dokonanego z języka greckiego, przekładu Nowego Testamentu na język polski. Autorem tego tłumaczenia był wybitny przedstawiciel polskiej XVI-wiecznej Reformacji – Stanisław Murzynowski (1526 lub 1528-1553). 

Projekt pomnika i jego wykonanie to dzieło prof. Karola Badyny z Pracowni Rzeźby w Krakowie. Przedstawia on postument, na którym leży otwarta księga Nowego Testamentu. Na jednym z boków postumentu umieszczono oryginalny zapis tłumaczenia Ośmiu Błogosławieństw.

Inicjatorem powstania pomnika był ks. Marek Podsiadlik, proboszcz parafii pw. św. Małgorzaty w Rokiciu, z której rodzinnie wywodził się Stanisław Murzynowski.

Stanisław Murzynowski vel Suszycki herbu Ogończyk z naukami reformacyjnymi zetknął się podczas studiów na uniwersytecie w Wittenberdze (prawdopodobnie osobiście poznał Marcina Lutra i Filipa Melanchtona). Sympatia dla poglądów Lutra przysporzyła mu kłopotów w rodzinnych stronach. Sprawą jego odstępstwa od wyznania rzymskokatolickiego zajmowano się w maju i we wrześniu 1550 roku na posiedzeniach kapituły płockiej. Murzynowski osiadł w Królewcu, gdzie, mając 21 lat, przy poparciu księcia Albrechta Hohenzollerna, rozpoczął tłumaczenie Nowego Testamentu. Cały tekst Nowego Testamentu w przekładzie Murzynowskiego ukazał się w 1553 roku – było to pierwsze tłumaczenie tekstu biblijnego na język polski z greki. Wcześniej (1551) ukazały się drukiem cztery Ewangelie – które dedykowano królowi Zygmuntowi Augustowi. Równolegle z tłumaczeniem tekstów nowotestamentowych Murzynowski prowadził badania nad ortografią polską, zakończone wydaniem opracowania pod tytułem „Ortografija polska”.

Imię Stanisława Murzynowskiego nosi Muzeum Etnograficzne w Murzynowie, założone w latach 70. XX wieku przez profesora Jacka Olędzkiego (1933–2004).

piątek, 15 lutego 2019

DECYZJE I POSTAWY, KTÓRE TRUDNO ZROZUMIEĆ

Amira Abase, Shamima Begum i Kadiza Sultana – trzy licealistki (nastolatki) wychowane w Londynie uciekły z Wielkiej Brytanii w 2015 roku, aby stać się częścią tzw. Państwa Islamskiego i żyć pod prawem szarijatu.

Shamima została żoną dżihadysty. Dwójka jej dzieci zmarła wskutek chorób i niedożywienia. Obecnie, dziewiętnastoletnia Shamima, jest w trzeciej ciąży i chce, dla dobra dziecka, wrócić do Wielkiej Brytanii. Twierdzi, że nie żałuje swoich decyzji sprzed kilku lat. Na pytanie dziennikarza czy widziała egzekucje wyznaje: „Nie, ale widziałam odcięte głowy w śmietnikach (…) w ogóle mnie to nie poruszyło”.


Jak to możliwe, że okrucieństwo nie porusza sumienia?

Nie tylko Shamima...

Szacuje się, że z Europy wyjechało ponad 7000 osób, aby zasilić szeregi ISIS. Najwięcej Europejczyków, którzy udali się do Iraku i Syrii wywodziło się z Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii.

Według badania przeprowadzonego wśród muzułmanów w 2016 roku ISIS cieszyło się większym poparciem w Europie niż na Bliskim Wschodzie. Pozytywnie na temat tzw. Państwa Islamskiego wypowiadało się aż 7% ankietowanych Brytyjczyków i 16% obywateli Francji. Ten odsetek poparcia dla ISIS był szczególnie wysoki wśród osób pomiędzy 18. a 24. rokiem życia.

Wśród bojowników „Państwa Islamskiego” było też kilkadziesiąt (około 40.) osób z Polski. Najgłośniej było w mediach o Jacku S., który w czerwcu 2015 roku dokonał zamachu samobójczego (wjechał samochodem wypełnionym ładunkami wybuchowymi w budynki rafinerii) w irackim Bajdżi oraz 24-letnim Jakubie Jakusie z Sandomierza, zwanym Abu Khattab al-Polandi (zginął podczas walk w Syrii w 2017 roku). Media informowały też o, mieszkającym w Niemczech, polskim rodzeństwie Karolinie i Maksymilianie R., którzy doświadczyli fascynacji islamem. Karolina została pierwszą polską konwertytką na islam skazaną za terroryzm. W 2011 roku stwierdziła, że „odnalazła prawdziwego Boga”. Bez zgody rodziców wzięła muzułmański ślub z salafitą (przedstawicielem jednego z nurtów islamu sannickiego) Faridem z którym, w 2012 roku, wyjechała do Syrii.

Dlaczego islam, w jego najbardziej agresywnej postaci, zdobył serca tak wielu młodych ludzi?

Czy zamiast „radykalnie nienawidzącym” nie lepiej być „radykalnie kochającym”?

El NIÑO, CZYLI ANOMALIA POGODOWA

Źródło: www.weatherwatch.co.nz
Kiedy studiowałem, a było to w pięknych latach 90. XX wieku, zjawisko El Niño było omawiane, na zajęciach z klimatologii, w kategoriach rzadkiej anomalii pogodowej w rejonie Pacyfiku. W ostatnich latach to zjawisko pojawia się częściej. Wczoraj (14.02) Amerykańska Narodowa Służba Oceaniczna i Meteorologiczna ogłosiła pojawienie się El Niño. 

Czym jest El Niño?

Jako pierwsi zjawisko nietypowego ocieplenia wód przybrzeżnych Oceanu Spokojnego zaobserwowali peruwiańscy rybacy. Ze względu na fakt występowania tej anomalii na początku roku, w okolicach Świąt Bożego Narodzenia, nadali zjawisku nazwę El Niño, co po hiszpańsku znaczy: „chłopczyk” lub „Dzieciątko”. Nazwa przyjęła się w literaturze naukowej w latach 80. XX wieku.

Normą wynikającą z tzw. cyrkulacji Walkera (określenie wywodzi się od nazwiska brytyjskiego meteorologa Gilberta Walkera) jest istnienie równowagi między ciepłymi wodami zachodniego Pacyfiku a chłodnymi na wschodnim Pacyfiku za którą odpowiadają wiatry zwane pasatami. Pasaty spychają ciepłe wody powierzchniowe na zachód, co skutkuje ulewnymi tropikalnymi deszczami w północnej Australii i na wyspach Archipelagu Malajskiego. W tym samym czasie u wybrzeży Ameryki Południowej panuje susza, a w strefie brzegowej występuje tzw. upwelling, czyli zjawisko wypływania zimnych, żyznych wód bogatych w fitoplankton i ryby. Dlatego zachodnie wybrzeża Ameryki Południowej uchodzą za jedno z najlepszych łowisk na świecie.

Źródło: http://wyborcza.pl/51,75248,19134631.html?i=7
Tymczasem zdarza się, że w rejonie Australii i Indonezji jest cieplej niż zwykle. Ponadto pasaty w rejonie Pacyfiku „pchające” normalnie ze wschodu na zachód słabną, zanikają i zmieniają kierunek. Cyrkulacja powietrza powoduje, że ciepła woda napływająca z regionów zachodniego Pacyfiku hamuje zjawisko upwellingu występujące normalnie u wybrzeży Peru. Wody przestają być żyzne co przysparza kłopotów rybakom. Ciepłe wody oceaniczne dostarczają duże ilości pary wodnej, co skutkuje obfitymi opadami na obszarze zachodniego wybrzeża Ameryki Południowej, Wysp Galapagos i Kalifornii. El Niño przynosi sztormy, huragany i powodzie na obszarach, które normalnie pozostają suche (pustynne i półpustynne). Za to susza panuje tam, gdzie zwykle jest wilgotno i deszczowo, czyli w rejonie Indonezji i północnej Australii. Zasięg El Niño wykracza poza ścisły obszar międzyzwrotnikowego Pacyfiku, jego wpływy odczuwalne są w Afryce czy Kanadzie. Ostatnie rekordowe El Niño zaobserwowano w latach 2015-2016. W jego rezultacie miały miejsce susze w Afryce i gwałtowne powodzie w Ameryce Południowej. W Paragwaju z zalanych terenów ewakuowano setki tysięcy osób. W Afryce klęska głodu dotknęła Etiopii i Malawi, gdzie ucierpiało kilka milionów osób. El Niño przypisywano też winę za rozległe pożary w Kanadzie. Na niektórych wyspach Pacyfiku dochodzi do dużego spadku poziomu wód i odsłonięcia raf koralowych. Mieszkańcy Wysp Samoa nazywają takie zjawisko Taimasa czyli „śmierdzące rafy”.

Anomalie pogodowe wywołane przez El Niño
Klimatologia i meteorologia były moimi ulubionymi przedmiotami na studiach. Zapewne przyczynił się do tego niezapomniany prof. dr hab. Krzysztof Kożuchowski.

piątek, 8 lutego 2019

Z POWAŻANIEM..., CZYLI O MODLITWIE

Taka scenka z filmu „Ania, nie Anna” – bliska treści książki (sprawdziłem).

                – Aniu, musisz się modlić mieszkając w tym domu. Uklęknij – powiedziała zdecydowanym głosem Maryla Cuthbert.
– Jestem gotowa. Co mam mówić? – rzekła Ania, klękając przy swoim łóżku.
– Jesteś wystarczająco duża, aby modlić się samodzielnie. Podziękuj Bogu za Jego błogosławieństwa i poproś, pokornie, o to czego pragniesz.
Postaram się jak najlepiej potrafię. Łaskawy niebiański Ojcze… Tak mówią pastorzy, więc to chyba odpowiedni zwrot? Łaskawy niebiański Ojcze, dziękuję za Białą Drogę Zachwytu i Jezioro Lśniących Wód, a także za drogą Bellę i wspaniałą Królową Śniegu. Jestem za to wszystko niezmiernie wdzięczna. Więcej błogosławieństw nie przychodzi mi na myśl. Rzeczy których pragnę są krocie, a wymienianie ich zabrałoby mi tak dużo czasu… Wspomnę tylko o dwóch najważniejszych. Pozwól mi tu pozostać. Spraw, żebym była ładna gdy dorosnę. Z poważaniem, Ania Shirley. Skończyłam. Dobrze mi poszło? – spytała Ania.
Mogło być gorzej. Kładź się do łóżka – odpowiedziała, oszczędnie Maryla.
– Ach, właśnie sobie uświadomiłam, że mówi się „Amen”, jak zwykli to robić pastorzy, zamiast „Z poważaniem”. Czy to duża różnica?
 – Raczej nie… – odparła na odchodne Maryla.

sobota, 2 lutego 2019

DOTKNIECIE ANIOŁA

Polecam „Dotknięcie Anioła” – fabularyzowany dokument Marka Tomasza Pawłowskiego z 2015 r. Film opowiada historię Henryka Schönkera, polskiego Żyda ocalonego z Holocaustu. 

Pewnego razu poznałem, tu nad Sołą, chłopca – miał czternaście lat – nazywałem go Aleks, ale wszyscy mówili na niego Bocian. Miał uraz mózgowy i tylko chwilami można było z nim normalnie mówić. On siedział i patrzył się w górę. Mógł siedzieć całymi dniami i patrzyć się na ptaki. Pewnego razu siedzieliśmy i nagle on mówi do mnie: „Tam, tam Niemcy wybudują kominy i spalą wszystkie dzieci Abrahama”. Ja się strasznie przestraszyłem, skoczyłem na nogi. Nie zrozumiałem znaczenia tych słów, ale wiedziałem, że się rozchodzi o coś bardzo ważnego. Zapytałem: „Co ty mówisz!? Co?”. A on odpowiedział: „Ale tobie się nic nie stanie”. „Ale skąd wiesz?” – zapytałem – „Ptaki, ptaki mi powiedziały…”. Ten człowiek przewidział to, co się stało... 

Henryk Schöenker, syn ostatniego przewodniczącego Gminy Żydowskiej w Oświęcimiu ujawnia światu nieznaną historię tragicznej szansy emigracji Żydów. Zanim zrodziła się idea obozu Auschwitz-Birkenau, jesienią 1939 roku powstało w mieście Biuro Emigracji Żydów do Palestyny. Założył je na rozkaz niemieckich władz wojskowych Leo Schöenker, ojciec bohatera filmu. Tysiące ludzi w nadziei na ratunek ściągały ze Śląska do zwykłego miasteczka Oświęcim...

https://vod.tvp.pl/video/dotkniecie-aniola,dotkniecie-aniola,25202180?fbclid=IwAR0X62PlZ5-YapHPgXbsX6QALnD180tcmr5uav8TD9X7VifvQCf4Q4Z3vEw

piątek, 1 lutego 2019

ASIA BIBI

7 listopada 2010 roku Asia Bibi (właściwie Asia Noreen) po trwającym ponad 16 miesięcy procesie została jako pierwsza kobieta w Pakistanie skazana na karę śmierci przez powieszenie „za bluźnierstwo przeciw Mahometowi”. 

Asia Bibi i jej rodzina stanowili jedyną chrześcijańską rodzinę w wiosce Ittanwali w Pakistanie. Pakistański sąd wydał wyrok skazujący Asię Bibi na śmierć przez powieszenie, a jej jedynym „przestępstwem” było napicie się wody ze studni, z której korzystały muzułmańskie kobiety pracujące wraz nią na polu. Sprowokowana przez pracujące z nią kobiety Asia Bibi powiedziała: „Jezus umarł za grzechy ludzi na krzyżu. A co zrobił dla ludzi Mahomet?”. Zarzut bluźnierstwa przeciw Mahometowi w Pakistanie oznacza śmierć.

W 2011 roku liberalny gubernator prowincji Pendżab Salman Taseer został zabity przez ochroniarza, gdy wezwał do zreformowania prawa związanego z bluźnierstwem i zabiegał o uwolnienie Bibi. Zabójca Taseera, stracony w 2016 r., został uznany przez islamskich radykałów za męczennika. W 2012 roku za krytykowanie prawa o bluźnierstwie zamordowany został także pakistański minister ds. mniejszości Shabbaz Batti.

W październiku 2018 roku sędzia Mian Saqib Nisar uchylił wyrok sądu w Lahaur, który skazał Asię Bibi na karę śmierci. Islamiści zagrozili protestami, jeśli Bibi zostanie uwolniona lub jej wyrok zostanie zmniejszony. Radykalne islamistyczne ugrupowanie polityczne Tehreek-e-Labaik Pakistan (TLP), które z karania za bluźnierstwo czyni swoje główne hasło ostrzegało przed jakimkolwiek „ustępstwem” sądu w sprawie Bibi i wniosło o ponowne rozpatrzenie werdyktu z 31 października 2018 roku.

Od ogłoszenia wyroku uniewinniającego Asia Bibi musiała korzystać z ochrony pakistańskich władz w oczekiwaniu na zakończenie postępowania sądowego.

We wtorek (29.01.2019) Najwyższy Sąd Pakistanu odrzucił wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy Asii Bibi. Tym samym podtrzymał swą październikową decyzję o uwolnieniu kobiety.

„Jestem bardzo wdzięczna wszystkim – powiedziała Asia Biblii po ostatecznym uniewinnieniu – Teraz po dziewięciu latach zostało potwierdzone, że jestem wolna i będę mogła uściskać moje córki”.

Dziś (01.02) podano informację, że Asia Bibi jest już bezpieczna w Kanadzie, gdzie spotkała się ze swoją rodziną. Z powodów bezpieczeństwa nie ujawniono miejsca ich pobytu, ani tego, jak i kiedy kobieta opuściła Pakistan.