Żyjemy w czasach, gdzie normalność nazywana jest nienormalnością, a nienormalność zaczyna stawać się obowiązującym wzorcem. Szokującą informację można przeczytać na stronach internetowych RZECZPOSPOLITEJ. Ciekawe co jeszcze wymyślimy w imię "nowoczesności"? Dokąd zmierzamy, jako cywilizacja? Jakiego jeszcze obłędu możemy spodziewać się od nowatorów życia społecznego? Warto zatem pamiętać, że "stworzył Bóg ludzi na obraz swój, na obraz Boga stworzył ich: stworzył mężczyznę i kobietę." [Tora, Księga Rodzaju 1:27] Kilka wyjątków ze wspomnianego artykułu poniżej.
W Sztokholmie dzieci mogą chodzić do przedszkola Egalia, w którym płeć nie istnieje, a wszyscy są dla siebie „kolegami” lub „osobami”. Słów: „dziewczynka” i „chłopiec” się nie używa. (...) W przewidzianych dla przedszkolaków lekturach nie występują heteroseksualni rodzice. Zamiast nich dzieci poznają samotnych rodziców i pary tej samej płci. Kierownictwo przedszkola wychodzi z założenia, że rodziny heteroseksualne i tak są obecne wszędzie, a oni muszą stanowić przeciwwagę dla segregowanego ze względu na płeć, konserwatywnego społeczeństwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz